To może być gwóźdź do trumny ŁKS-u. Cudowny gol pogrążył beniaminka [WIDEO]
![To może być gwóźdź do trumny ŁKS-u. Cudowny gol pogrążył beniaminka [WIDEO] To może być gwóźdź do trumny ŁKS-u. Cudowny gol pogrążył beniaminka [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/484/65ca75ea18ab6.jpg)
ŁKS jest w coraz gorszej sytuacji. Beniaminek Ekstraklasy przegrał na wyjeździe z Koroną 1:2.
Dla obu zespołów mecz miał niezwykły ciężar gatunkowy. ŁKS jesienią zdobył tylko 10 punktów i zamykał tabelę. Korona miała o osiem oczek więcej, ale i tak znajdowała się w strefie spadkowej.
Kielczanie objęli prowadzenie w 36. minucie. Gol padł w kuriozalnych okolicznościach. Po rzucie wolnym podbita wysoko piłka spadła w polu bramkowym, Dawid Arndt nie zdołał jej wybić, a bliska do siatki wpakował ją Yoav Hofmayster.
Bramkarz gości próbował jeszcze interweniować u sędziego. Przekonywał, że był faulowany, ale niczego nie wskórał.
ŁKS wyrównał jeszcze przed przerwą. Kay Tejan zagrał w pole karne do Huseina Balicia, a piłka po jego uderzeniu przełamała ręce bramkarza Korony i wpadła do bramki.
Druga połowa nie wyłoniła zwycięzcy. Blisko szczęścia był ŁKS. W 71. minucie sam na sam z Konradem Forencem znalazł się Dani Ramirez, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Korony.
W 87. minucie wykazał się Arndt. Na jego bramkę przewrotką uderzał Jewgienij Szykawka, ale zawodnik ŁKS-u poradził sobie z jego strzałem.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, decydujący cios zadała Korona. W czwartej minucie doliczonego czasu zwycięstwo gospodarzom zapewnił Danny Trejo.
Korona dzięki wygranej awansowała na piętnaste, ostatnie bezpieczne, miejsce w tabeli. ŁKS zamyka stawkę. Do poniedziałkowego rywala traci już jedenaście punktów.