"To moje marzenie". Oto sportowy cel Szczęsnego. Powiedział to wprost

FC Barcelona ma duże szanse na to, aby sięgnąć w tym sezonie po potrójną koronę. Prowadzi w La Liga, jest w finale Pucharu Króla i jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzów.

To właśnie triumf w Champions League jest wielkim marzeniem Szczęsnego. Polak nie ukrywał, że nie spodziewał się aż tak dużych sukcesów w barwach FC Barcelony.

- Gdybyś powiedział mi, kiedy podpisywałem kontrakt z klubem, że mogę wygrać cztery tytuły z "Barcą", powiedziałbym, że to niemożliwe. Lubię wygrywać - przyznał Szczęsny.

- Kilka miesięcy temu byłem na plaży, a teraz gram dla jednej z najlepszych drużyn w Europie. Wygrywanie to to, co kocham najbardziej. Jestem coraz bliżej wygrania Ligi Mistrzów, co jest moim marzeniem - podkreślił.

Polak dołączył do "Barcy" w trakcie sezonu, gdy kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen. Golkiper podkreślał, że w nowym zespole mocno pomógł mu Robert Lewandowski.

- Jak już mówiłem, Robert bardzo pomógł mi i mojej rodzinie. On zadzwonił jako pierwszy. Miałem wielkie szczęście, że mogłem z nim pracować i ogólnie cały zespół bardzo mi pomógł. To było dla mnie trudne, ponieważ musiałem ponownie zmienić swoje nastawienie, ale on naprawdę mnie wspierał i bardzo ułatwił tę zmianę - zakończył.