To mogło się naprawdę źle skończyć. Ederson faulował, sędzia nie widział. Ostre wejście bramkarza City [WIDEO]

To mogło się naprawdę źle skończyć. Ederson faulował, sędzia nie widział. Ostre wejście bramkarza City [WIDEO]
screen
Zanim Manchester City rozpoczął wtorkową demolkę RB Lipsk (7:0), w spotkaniu nie brakowało kontrowersji sędziowskich. Jedną z nich był brak odgwizdania faulu za to, co poza własnym polem karnym zrobił golkiper City, Ederson.
Rewanżowy mecz na Etihad Stadium prowadził słoweński arbiter Slavko Vincić, który jeszcze przy stanie 0:0 podjął szeroko komentowaną decyzję o podyktowaniu rzutu karnego dla gospodarzy za zagranie ręką Benjamina Henrichsa. Wielu ekspertów oceniło, że popełnił tym samym błąd, krzywdząc gości z Lipska (więcej TUTAJ).
Dalsza część tekstu pod wideo
Następnie, już przy stanie 2:0, doszło do kolejnej kontrowersji. Bramkarz mistrzów Anglii Ederson wybiegł poza pole karne, próbując zatrzymać groźną akcję rywali. To mu się udało, ale przy tym Brazylijczyk z impetem wpadł w Konrada Laimera, powodując jego upadek.
Arbiter pozostał jednak niewzruszony. Nie tyle nie ukarał Edersona nawet żółtą kartką, co w ogóle zignorował to zdarzenie, nakazując kontynuację gry.
Gdyby Ederson został ukarany za to wejście, np. czerwonym kartonikiem, niewykluczone, że mecz potoczyłby się inaczej. City nie dało jednak szans przeciwnikom, wyrzucając ich za burtę rozgrywek z bagażem siedmiu straconych bramek w jednym spotkaniu.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski15 Mar 2023 · 08:21
Źródło: własne

Przeczytaj również