"To miało ogromny wpływ na jego psychikę". Trudne kulisy transferu reprezentanta Polski

Tomasz Kędziora podczas zimowego okienka transferowego zamienił Dynamo Kijów na PAOK Saloniki. O trudnych kulisach tej transakcji w rozmowach z "WP Sportowe Fakty" i "CANAL+ Sport" opowiedział agent piłkarza, Szymon Pacanowski.
Jesienią reprezentant Polski zdecydował się zostać na Ukrainie, aby pomóc klubowi w europejskich pucharach. Tocząca się tam wojna mocno odbiła się jednak na zawodniku. Jego agent nie zamierza tego ukrywać.
- Sytuacja Tomka w Dynamie była trudna. Mam tu na myśli aspekty ludzkie - trenował i żył w miejscu, gdzie toczy się regularna wojna, gdzie latają drony, jest bombardowane miasto. Miało to ogromny wpływ na jego psychikę i funkcjonowanie - powiedział Pacanowski.
- Mogę dodać, że Tomek odetchnął, bardzo odetchnął. Robiliśmy wszystko, by znaleźć Tomkowi klub w kraju, w którym będzie mógł skupić się tylko na występach na boisku - podkreślił.
- Najważniejsze dla nas i dla niego, że zmienił kraj i nie jest już w centrum wojny. Potrzebował zmiany, by rozwinąć się pod względem sportowym i żeby odetchnąć psychicznie - dodał.
Na razie jest jednak za wcześnie, aby powiedzieć, co będzie działo się z Kędziorą w przyszłym sezonie. Nie jest wykluczone, że zostanie w Grecji na dłużej. Wciąż ma jednak obowiązujący kontrakt z Dynamem.
- Może zostanie w Grecji, a może wróci - trudno powiedzieć. Dużo zależy od tego, czy w Ukrainie dalej będzie wojna, jak sytuacja w tym kraju się rozwinie - zakończył agent Kędziory