To już jest koniec. Polak skreślony w znanym klubie

Schalke na dobre okopało się w 2. Bundeslidze. W tym sezonie nie ma już szans na powrót do ekstraklasy. Obecnie zajmuje jedenaste miejsce w tabeli.

Po sezonie klub z Gelsenkirchen przewietrzy szatnię. Youri Mulder, dyrektor sportowy Schalke, otwarcie mówi o planach wobec piłkarzy z wygasającymi umowami. Dotyczy to też byłego reprezentanta Polski.

- W zeszłym tygodniu rozmawialiśmy z Marcinem Kamińskim, Mehmetem Aydunem i Tobiasem Mohrem. Powiedzieliśmy im, że nie otrzymają nowych kontraktów - przekazał Mulder.

- Myślę, że taka otwartość jest ważna. Chłopaki znają nasze plany, mogą więc lepiej planować swoją przyszłość. Każdy z nich może jednak w nadchodzących tygodniach udowadniać, dlaczego nie powinniśmy dopuścić do wygaśnięcia umowy - dodał dyrektor Schalke.

Kamiński trafił do klubu z Gelsenkirchen latem 2021 roku. W obecnym sezonie rozegrał 20 meczów w 2. Bundeslidze. Zdecydowaną większość rozpoczynał w podstawowym składzie.

Wychowanek Lecha gra w Niemczech nieprzerwanie do 2016 roku. 33-latek w przeszłośc bronił także barw Stuttgartu i Fortuny Duesseldorf.