"To jest nieakceptowalne". Ishak wybuchł po porażce Lecha
Lech Poznań przegrał 1:2 z Motorem Lublin. Po ostatnim gwizdku Mikael Ishak skrytykował stan murawy przy Bułgaskiej.
Lech wygrał sześć poprzednich meczów w Ekstraklasie. Podopieczni Nielsa Frederiksena chcieli kontynuować tę passę w sobotnim starciu z beniaminkiem.
Mikael Ishak otworzył wynik, ale później do akcji ruszyli zawodnicy z Lublina. Samuel Mraz skompletował dublet na wagę kompletu punktów.
- Stan murawy był fatalny. Ciągle się ślizgaliśmy. Nie wiem, co robią greenkeeperzy, ale to jest nieakceptowalne - wypalił po meczu Ishak cytowany przez Antka Malinowskiego z Radio Gol.
Warto dodać, że we wrześniu Lech opublikował ofertę pracy dla greenkeeperów. Poznaniacy byli gotowi zaoferować pensję na poziomie 4500-5000 złotych brutto miesięcznie.
W tym sezonie Ishak wystąpił w dziewięciu spotkaniach Lecha. Zanotował w nich sześć bramek i dwie asysty.
"Kolejorz" zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając Raków Częstochowa o dwa punkty. W następnej kolejce ekipa Frederiksena zmierzy się z Cracovią na wyjeździe.