"To jest nasz cel". Wiceprezes Westerlo zachwycony polskim talentem. Wskazał, gdzie widzi go w przyszłości
Karol Borys zimą przeniósł się ze Śląska Wrocław do Westerlo. Belgijski klub nie kryje, że widzi w młodym piłkarzu inwestycję na przyszłość.
Borys uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych polskich piłkarzy. W ostatnich miesiącach przymierzano go m.in. do Fiorentiny czy PSV. Niespodziewanie wylądował w Westerlo, które złożyło Śląskowi najkorzystniejszą ofertę.
Belgijski klub widzi w Borysie spory potencjał na przyszłość. Ma nadzieje, że warunki, które będzie miał do dyspozycji, pomogą mu w szybkim rozwoju.
- Dla nas nie jest to jakiś tam zwykły piłkarz, którego podpisaliśmy. Borys to dla nas część całego projektu. On jest jeszcze młody, ma siedemnaście lat. W ciągu najbliższego roku, dwóch lat nabierze dojrzałości, będzie lepiej przygotowany fizycznie. Mimo młodego wieku, Karol ma ogromny potencjał i jestem przekonany, że kiedyś opuści nas jako piłkarz całkowicie przygotowany na wysoki poziom w Europie - wyjaśnił Hasan Cetinkaya, wiceprezes Westerlo, w rozmowie z tvpsport.pl.
Borys wpadł w oko skautów Westerlo podczas mistrzostw świata do lat 17. Nowy klub widzi w Polaku spore możliwości, ale też wiele aspektów wymagających poprawy.
- Na przykład ma problemy podczas pressingu. Przez swoją ruchliwość czasami podejmuje nieodpowiednie decyzje. Musi być lepiej przygotowany fizycznie do ligi belgijskiej, ale już mamy dla niego specjalny program rozwoju. Będziemy też pracować nad lepszą grą w defensywie. Ale powtórzę jeszcze raz, niezależnie od niedostatków, Karol Borys ma potencjał i będziemy go rozwijać na w pełni profesjonalnego sportowca, żeby był podstawowym piłkarzem seniorskiej reprezentacji Polski. To jest nasz cel - podsumował Cetinkaya.