"To jest jakiś farmazon". Hajto przejechał się po kadrze. Widzi konkretny problem
Reprezentacja Polski za kadencji Michała Probierza traci sporo goli. W Polsacie Sport dosadną opinię na ten temat wyraził Tomasz Hajto, krytykując decyzje selekcjonera.
Do tej pory Probierz często stawiał przede wszystkim na Jakuba Kiwiora. Zawodnik Arsenalu w niedawnym meczu ze Szkocją mocno jednak zawiódł i teraz ma zostać zmieniony przez Sebastiana Walukiewicza.
Tomasz Hajto uważa jednak, że dużym błędem jest sama gra trójką obrońców. Jego zdaniem zdecydowanie lepszą opcją byłoby granie na czwórkę defensorów.
Były reprezentant Polski w Polsacie Sport domagał się szansy dla Kamila Piątkowskiego. Ten ostatni coraz lepiej radzi sobie w Salzburgu.
- Kuriozalne jest to, że wszystkie bramki tracimy w podobny sposób. Trzeba się zastanowić, czy nie lepiej grać z tyłu czwórką, a nie upierać się na trójkę. Ja w klubie grałem w dwójce albo w trójce obrońców. Jak przyjeżdżałem na kadrę, to u trenera Engela graliśmy w czwórce i nie było problemu - powiedział Hajto.
- To jest jakiś farmazon, wymyślone tłumaczenie niektórych trenerów, że nie wystawią jakiegoś zawodnika, bo w klubie gra w innej formacji. Dla obrońcy to nie jest żaden problem, to nie jest żadna zmiana pozycji - ocenił.
- Mając Sebastiana Walukiewicza i Kamila Piątkowskiego, którzy budują formę w silnych europejskich ligach, trzeba się zastanowić, czy nie zbudować kogoś innego - zakończył.