"To jest farsa". Matthaus grzmi po rozstrzygnięciu Złotej Piłki. Wskazał, kto powinien wygrać
Rozstrzygnięcia Złotej Piłki tradycyjnie budą wielkie emocje. Z kolejności w tegorocznej edycji plebiscytu nie jest zadowolony Lothar Matthaus.
Niespodzianki nie było - w poniedziałek zwycięzcą prestiżowego plebiscytu ogłoszono Leo Messiego. 36-latek zdobył w ten sposób ósmą Złotą Piłkę w karierze.
Na decyzję elektorów wpłynął głównie zeszłoroczny mundial, na którym Messi poprowadził reprezentację Argentyny do złotego medalu. Matthaus uważa, że werdykt nie był sprawiedliwy.
- Przez cały sezon Haaland spisywał się lepiej od Messiego. Zwycięstwo Argentyńczyka jest niezasłużone. Ale pokazuje też, że mistrzostwa świata liczą się bardziej niż cokolwiek innego - stwierdził Matthaus.
Niemiec nie ma wątpliwości, kto powinien zdobyć Złotą Piłką. Jego zdaniem osiągnięcia i forma przemawiały za Erlingiem Haalandem.
- Dla mnie to on był najlepszym piłkarzem ostatniego roku. Wybór Messiego to farsa, choć sam jestem wielkim fanem Argentyńczyka - dodał były piłkarz Bayernu.
Faworyt Matthausa został sklasyfikowany na drugim miejscu. Robert Lewandowski tym razem był dwunasty.