"To jest bardzo Neymarowe". Tak Yamal idzie w ślady Brazylijczyka
Lamine Yamal znów błysnął w barwach FC Barcelony. Łukasz Wiśniowski, dziennikarz Meczyki.pl, przyznał, że 17-latek idzie w ślady Neymara, jednak musi uczyć się na błędach Brazylijczyka.
Yamal ma dopiero 17 lat, ale już stanowi o sile Barcelony i reprezentacji Hiszpanii. W poprzednim roku był kluczowym elementem kadry "La Rojy", która wygrała EURO.
Teraz skrzydłowy dołożył cegiełkę do triumfu "Dumy Katalonii" w Copa del Rey. W finale z Realem Madryt zaliczył dwie asysty przy bramkach Pedriego oraz Ferrana Torresa.
Yamal wyróżnił się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Zafarbował bowiem włosy na blond. Nie brakowało opinii, że po raz kolejny chciał się upodobnić do Neymara.
- Pojawiło się dużo dyskusji na temat Yamala, jego stylówek, nowej fryzury, delikatnego popisywania się. Już zaczyna to niektórym przeszkadzać. Ja uważam, że to jest mały świat małego chłopca. On musi to dzieciństwo sobie przedłużyć, bo wszedł do wielkiej piłki w bardzo młodym wieku - powiedział Łukasz Wiśniowski na kanale Meczyki.pl.
- Nie jest tajemnicą, że największym idolem Yamal jest Neymar. Wszystko, co robi, czyli np. ta zmiana koloru włosów, to jest bardzo "Neymarowe". Jeśli nie zapędzi się w te ciemne strony biografii Neymara i nie zainteresują go te rzeczy, którego Neymara troszkę zniszczyły, to będzie super - dodał.
W tym sezonie Yamal wystąpił w 48 spotkaniach Barcelony. Zanotował w nich 14 bramek i 24 asysty.
Oglądaj Pogadajmy o piłce na kanale Meczyki.pl:
