"To jak porno". Mistrz świata szokuje po wygranej z Brazylią. Argentyńczykom puściły hamulce
Reprezentacja Argentyny minionej nocy wygrała z Brazylią w eliminacjach do mistrzostw świata. Niektórzy piłkarze "Albicelestes" po wygranej nie gryźli się w język podczas rozmów z dziennikarzami.
Mecz mistrzów świata z "Canarinhos" rozpoczął się z 30-minutowym opóźnieniem. Wszystko przez to, że na trybunach doszło do starcia argentyńskich fanów z policją.
Piłkarze "Albicelestes" zdecydowanie stanęli po stronie swoich kibiców. Emiliano Martinez próbował przeszkodzić jednemu z policjantów, a Leo Messi mówił o szaleństwie (więcej TUTAJ).
Na murawie mistrzowie świata zdobyli komplet punktów po golu Nicolasa Otamendiego. Zwycięstwo nad odwiecznym rywalem wiele znaczy dla Argentyny.
- Zwycięstwo nad Brazylią w eliminacjach do mistrzostw świata, na Maracanie, to jest jak porno - wypalił w rozmowie z "TyC Sports" Alexis Mac Allister.
- Jesteśmy najlepszą reprezentacją na świecie. Przemówiliśmy na boisku, mamy wielkie jaja - stwierdził z kolei Rodrigo De Paul.
- Dzisiaj po raz kolejny pokazałem, że dla tej koszulki zostawiam na boisku wszystko. Stworzyliśmy historię - dodał pomocnik.