To dlatego Kingsley Coman zostanie w Bayernie. Nie tylko przez pieniądze

Kingsley Coman zostanie na dłużej w Bayernie Monachium. Okazuje się, że przekonały go do tego nie tylko pieniądze.
Obecna umowa Francuza obowiązuje do połowy 2023 roku. Bardzo długo jego przyszłość stała pod znakiem zapytania. W rozmowach o przedłużeniu umowy nastąpił impas.
Udało się go przełamać pod koniec ubiegłego roku, gdy wznowiono negocjacje. Ostatecznie piłkarz zgodził się przedłużyć kontrakt o cztery lata.
"L'Equipe" podało, że piłkarz otrzyma sporą podwyżkę i będzie zarabiał ok. 17 mln euro za sezon. Inne informacje przekazała niemiecka telewizja "Sky Sport". Według niej roczne zarobki Comana - już z bonusami - będą wynosić nieco ponad 15 mln euro.
Choć kwestie finansowe były istotne w rozmowach między reprezentantem Francji a Bayernem, to piłkarz zgodził się na przedłużenie kontraktu także z innego powodu. Według "Sky" jest zachwycony współpracą z Julianem Nagelsmannem. Także dla niego postanowił zostać w Monachium.
- Dawno nie mieliśmy trenera, który miałby tak pozytywny wpływ na zespół - mówił niedawno Coman.
25-latek w tym sezonie zagrał w siedemnastu meczach Bayernu. Strzelił pięć goli i zanotował dwie asysty.