To dlatego Ferguson nie mianował Ronaldo kapitanem w Manchesterze United. "Zachowasz tę pier***ą opaskę, synu"

Dawny obrońca przez sześć kolejnych lat pełnił funkcję kapitana Manchesteru United. W ostatnim okresie swojej kariery opaskę dzielił z Ryanem Giggsem. Był jednak moment, gdy chciał z niej w ogóle zrezygnować.

- Rok po nominacji doznałem kontuzji i wykonywanie obowiązków było trudne. Uważałem, że nie mam już takiego wkładu, jaki powinien mieć kapitan drużyny - powiedział na łamach "Sky Sports". - Poszedłem do Fergusona. Mieliśmy świetną ekipę - Ronaldo, Rooney, Tevez, Giggs, Scholes, Carrick, Ferdinand, Vidić, Evra czy van der Sar... Kapitalne osobowości.

- Zatem poszedłem do Fergusona i powiedziałem, że nie jestem wartościowym kapitanem. Zespół był na poziomie, na którym ja już nie mogłem rywalizować - wspomniał. -Ferguson powiedział: "Zachowasz tę pier***ą opaskę, synu". Wyjaśnił, że ja i Giggs będziemy ją nosić na zmianę. Gdyby dał ją Ronaldo, Rooney by się wściekł. Jeśli opaskę dostałby Rooney, to Ronaldo byłby zły. Danie jej Vidiciowi rozgniewałoby Ferdinanda...

- Ja i Giggs byliśmy zatem jak policjanci, jak stara gwardia w szatni. Ferguson chciał, by w naszej grupie to drużyna była na pierwszym miejscu - zakończył.