To dlatego Arkadiusz Milik otrzyma nowego konkurenta do gry. Francuski dziennikarz uchylił rąbka tajemnicy
Do Marsylii ma dołączyć nowy napastnik, Cedric Bakambu, co oznacza, że Arkadiusz Milik zyska nowego konkurenta do gry. Skąd taka decyzja władz klubu? Szczegóły zdradził francuski dziennikarz Loic Tanzi z "RMC Sport".
To nie jest udany sezon dla Arkadiusza Milika. Polak strzelił tylko jednego gola w Ligue 1 i ostatnio coraz częściej siadał na ławce rezerwowych, a w dodatku aktualnie walczy z koronawirusem. Co więcej, Marsylia właśnie ściąga mu konkurenta do gry w linii ataku. O włos od wzmocnienia szeregów Olympique jest Cedric Bakambu.
Skąd zainteresowanie Marsylii Bakambu i dlaczego wracający z Chin do Europy napastnik ma dołączyć do ekipy Jorge Sampaoliego? Kulisy tego ruchu zdradził francuski dziennikarz Loic Tanzi z "RMC Sport".
Tanzi twierdzi, że po pierwsze Bakambu stanowi okazję na rynku, z uwagi na kartę w ręku po odejściu z ligi chińskiej. A to oznacza, że nie trzeba inwestować w niego tyle, ile w piłkarza mającego aktualnie pracodawcę.
Po drugie, wielkim fanem napastnika jest Pablo Longoria, prezes OM, który zwrócił uwagę na 30-latka już w czasach jego gry dla Sochaux w latach 2010-2014.
Po trzecie, Bakambu to uniwersalny piłkarz, mogący obsadzić kilka pozycji w ofensywie. Reprezentant DR Konga nie powinien mieć problemów z adaptacją w zespole, bo urodził się we Francji i tutaj szlifował swoje umiejętności piłkarskie do momentu wyjazdu do tureckiego Bursasporu siedem i pół roku temu.
Nie można zatem wykluczyć, że Bakambu, choć najlepiej czuje się na pozycji zajmowanej przez Milika, będzie wystawiany do gry razem z Polakiem. Wszystko zależy od dyspozycji obu piłkarzy.
Oprócz Sochaux i Bursasporu Bakambu grał także dla Villarrealu, a ostatnio, przez cztery minione lata, dla chińskiego BJ Guoan. Od 1 stycznia jest wolnym zawodnikiem.