"To daje pewną przewagę". Henning Berg wskazał faworyta w pucharowym meczu Lecha Poznań
Lech Poznań przygotowuje się do spotkania z Bodo/Glimt. Teraz głos przed nadchodzącym meczem zabrał Henning Berg, który porozmawiał z portalem "WP Sportowe Fakty".
Lech Poznań wraca do rywalizacji w europejskich pucharach. O godzinie 18:45 ma rozpocząć się mecz Ligi Konferencji Europy z Bodo/Glimt.
Sytuacja "Kolejorza" jest o tyle dobra, że w ostatnich tygodniach zespół ustabilizował formę i wskoczył do czołówki Ekstraklasy. Rywale natomiast są pozbawieni rytmu meczowego.
Na ten aspekt uwagę zwrócił między innymi Henning Berg. Były szkoleniowiec Legii Warszawa uważa, że może mieć to wpływ na losy czwartkowego spotkania.
- Widzę na przykład, że Lech poprawił się w lidze w stosunku do początku sezonu. Było to trochę dziwne, że w pucharach dobrze sobie radzili, a w Ekstraklasie im nie szło. Ostatnio jednak wygląda to w lidze lepiej. Zresztą, fakt - że Lech już gra ligowe mecze a Bodo jeszcze nie - będzie działał na korzyść Polaków - stwierdził w rozmowie dla portalu "WP Sportowe Fakty".
- Uważam, że to daje pewną przewagę Lechowi. Natomiast z zastrzeżeniem, że wcale nie musi być decydująca. Bo nie zapominajmy, że na takim samym etapie Bodo poradziło sobie niedawno z Celtikiem Glasgow, a przecież to nie jest byle jaki zespół - podkreślił.
Jednocześnie Berg dostrzegł pewne atuty po stronie Norwegów. Gospodarzom mogą sprzyjać nie tylko umiejętności piłkarskie, ale też sztuczna murawa, na której rozgrywane będzie spotkanie.
- Nie mam wątpliwości. Zimne, sztuczne boisko będzie atutem Norwegów, nie Polaków. Choć mówiąc o polsko-norweskiej rywalizacji, trzeba przyznać, że na przykład Legia z Bodo poradziła sobie bardzo dobrze - przyznał ceniony szkoleniowiec.
Obecnie Berg prowadzi cypryjskie Pafos. Klub zajmuje trzecie miejsce w lokalnej ekstraklasie.