"W tym upatruję szansy Legii". Hajto zaskoczył przed meczem z Chelsea

Legia w czwartek rozegra pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Konferencji z Chelsea. Tomasz Hajto wyjaśnił, co musi się stać, by polski klub mógł marzyć o dobrym wyniku w tym spotkaniu.
W tym sezonie Legia zawodzi w Ekstraklasie, ale znakomicie radzi sobie w europejskich pucharach. Spotkanie z Chelsea będzie swoistą nagrodą za udany sezon w tych rozgrywkach. Z drugiej strony, rywalizacja z faworytem do zdobycia trofeum to niezwykłe wyzwanie.
Zainteresowanie biletami na mecz przy Łazienkowskiej było ogromne. Spotkanie obejrzy komplet widzów.
- To da piłkarzom Legii dodatkowe 20, 30 procent więcej szans. Dzięki temu bariera bólu może zostać trochę przesunięta i w tym upatruję szansy. Z drugiej strony jednak, Chelsea zgłosiła do tego dwumeczu Cole Palmera, piłkarza o wielkich umiejętnościach i bardzo nieobliczalnego, który potrafi zrobić z piłką wszystko - komentuje Hajto w rozmowie z Gol24.pl.
Legia w tej edycji Ligi Konferencji wygrała już z Betisem. Hajto podkreśla, że Chelsea jest rywalem z wyższej półki.
- Jeśli marzy co najmniej o remisie, musi zagrać na 200 procent i na wyżynach swoich możliwości biegowych. Intensywność gry w Premier League i w ogóle w Europie jest inna niż w Polsce. Dawno z takim przeciwnikiem Legia nie grała. Chelsea to szybkość, intensywność, agresja, wielkie umiejętności - dodał.
Mecz Legii z Chelsea rozpocznie się o 18:45. Rewanż w Londynie odbędzie się w przyszłym tygodniu.