"To byłoby bestialstwo wobec niego". Wiśniowski podsumował sytuację w bramce kadry
Łukasz Skorupski zaprezentował się ze świetnej strony w meczu Polski z Francją na EURO 2024. Łukasz Wiśniowski na kanale Meczyki.pl na YouTube powiedział, czym powinno to skutkować dla reprezentacji Polski.
Skorupski jest w kadrze od wielu lat, ale we wtorek debiutował na wielkim turnieju. Zagrał świetnie - uznano go najlepszym piłkarzem meczu.
Sytuacja w polskiej bramce jest niejasna. Wciąż nie wiadomo, czy dalej w kadrze będzie grał Wojciech Szczęsny. Wiśniowski nie ma wątpliwości, kto powinien przejąć schedę po ewentualnym odejściu bramkarza Juventusu.
- Jeżeli Wojciech Szczęsny zakończy reprezentacyjną karierę, to nie wyobrażam sobie, by w pierwszych meczach Ligi Narodów Łukasz Skorupski nie wyszedł w podstawowym składzie - stwierdził Wiśniowski.
- Argument wieku, że Skorupski jest tylko o rok młodszy od Szczęsnego i powinno postawić się na kogoś młodszego? Z drugiej strony mówi się przecież, że Szczęsny mógłby jeszcze bronić cztery lata - dodał.
W walce o sukcesję po Szczęsnym mieli się liczyć też młodsi bramkarze: Marcin Bułka czy Kamil Grabara. Zdaniem Wiśniowskiego obecnie żaden z nich nie ma prawa wejść do bramki kosztem Skorupskiego.
- Biję się w pierś, bo przed meczem z Francją powiedziałem, że postawiłbym na Marcina Bułkę. Ale nie wyobrażam sobie, by po takim meczu Skorupski usiadł na ławce. To byłoby absolutne bestialstwo wobec niego - podsumował Wiśniowski.
Oglądaj najnowszy odcinek "EURO Insajdera"