"To był cios dla mnie i dla drużyny". Gwiazda Lecha Poznań wspomina rozstanie z Maciejem Skorżą

Lech Poznań tuż przed startem przygotowań do sezonu 2022/2023 musiał zmierzyć się z niespodziewanym odejściem Macieja Skorży. W wywiadzie z oficjalną stroną "Kolejorza" rozmowę ze szkoleniowcem wspomina Mikael Ishak.
Polski trener doprowadził ekipę z Wielkopolski do upragnionego mistrzostwa kraju. Niedługo później oznajmił jednak swoim piłkarzom, że musi odejść z klubu. Powodem były problemy rodzinne.
Mikael Ishak ujawnił, że Skorża przekazał mu swoją decyzję podczas Gali Ekstraklasy. Szwed początkowo próbował przekonać trenera do zmiany zdania. Polaka uważa za wielkiego profesjonalistę.
- Pamiętam doskonale, jak pojechaliśmy na Galę Ekstraklasy, gdzie Maciej Skorża powiedział mi, że musi odejść. Nie rozumiałem jeszcze tej sytuacji, od razu chciałem go przekonywać do tego, by z nami został. Jak jednak tylko usłyszałem zwrot "sprawy rodzinne", przestałem - powiedział Ishak.
- To najbardziej profesjonalny trener, z jakim kiedykolwiek pracowałem, więc wiedziałem, że jeśli tak słowny człowiek podejmuje taką decyzję, sprawa naprawdę jest poważna. To był cios i dla mnie, i dla drużyny, mieliśmy świetne relacje, wtedy bym pewnie nie pomyślał, że za kilka miesięcy zwiążę się z Lechem na dłużej - przyznał.
Na początku sezonu Lech mocno rozczarowywał. Później John van den Brom uporządkował jednak zespół i wyniki "Kolejorza" mocno się poprawiły. Zdaniem Ishaka duży wpływ na początkowe rezultaty miały kontuzje ważnych zawodników.
- Na samym początku sezonu ciężko było jednak o optymizm, kibice też wyrażali swoje niezadowolenie i ja to rozumiałem. Nowy trener potrzebował czasu, przyszedł do nas niedługo przed startem eliminacji Ligi Mistrzów, miał jakieś dziesięć dni na treningi i to do tego z zespołem mocno trapionym przez kontuzje. Powtarzałem sobie i innym: "Dajcie nam czas, poczekajmy aż wszyscy będą w pełni sił, a i my wrócimy na dobre tory". Tak też się stało - zakończył.