To będzie hit pierwszej ligi. Jedni o awans, drudzy o baraże. "Chcę zagrać z Arką w Ekstraklasie"
- Rzadko to mówię, ale czuję, że wygramy ten mecz. Chciałbym wreszcie wygrać w Gdyni - podkreśla trener Arki Ryszard Wieczorek przed piątkowym hitem Fortuna I Ligi. Mecz Arka - ŁKS 26 maja o 20:30.
To będzie mocne otwarcie przedostatniej kolejki na pierwszoligowych boiskach. Do Gdyni, gdzie gra bijąca się o baraże Arka, przyjeżdża ŁKS. ŁKS, który jest o pół kroku od awansu do Ekstraklasy. Łodzianom do przypieczętowania sukcesu brakuje remisu. Łatwo im jednak nie będzie, mimo że arkowcy grają u siebie bardzo słabo. Ostatni wyjazd ŁKS-u zakończył się porażką ze spadkowiczem, Sandecją. "Żółto-niebiescy" muszą z kolei szukać kompletu punktów i liczyć na potknięcie szóstej w tabeli Stali Rzeszów.
Przed piątkowym starciem optymistą pozostaje trener Ryszard Wieczorek. Opiekun gdynian, którzy w czasie jego krótkiej kadencji jeszcze u siebie nie wygrali, wierzy w pomyślny wynik.
- Przyjeżdżając do Gdyni, chciałbym w tej Gdyni wygrać. Taki jest cel. Rzadko to mówię, ale czuję, że wygramy ten mecz - mówił na konferencji prasowej.
Doświadczony szkoleniowiec przyznał, że widzi spory postęp zespołu, ale przede wszystkim liczy na przełożenie dobrej postawy w treningu na boisko, szczególnie, gdy Arkę czeka tak trudne i ważne wyzwanie.
- Widzę duży progres, ale niedoróbek jest mnóstwo. Trening trzeba przełożyć na taki ważny mecz jak z ŁKS-em. Rywal chce i potrafi grać w piłkę. To będzie konfrontacja dwóch dobrych zespołów - zauważył, wskazując, jakie ma oczekiwania wobec drużyny.
- Oczekuję większego zaangażowania biegowego, drużynę na to stać. Parametry pokazują, że idzie ona w dobrą stronę, ale musi być aktywniejsza fizycznie. Wtedy będziemy lepiej funkcjonować. Czasu jest mało, ale nie będę narzekał czy płakał - dodał.
Nie narzeka też Karol Czubak, najsilniejszy punkt Arki w tym sezonie i lider klasyfikacji strzelców rozgrywek. "Czubi" ostatnio strzelił bramkę Chojniczance, a wcześniej miał serię trzech spotkań bez gola. Przyznał, że zdarzyły mu się słabsze momenty, lecz obecnie jest w optymalnej dyspozycji. Napastnika zapytano też o przyszłość po sezonie. Czubakiem interesuje się wiele zespołów, nie tylko z Ekstraklasy, ale także 2. Bundesligi. Na konkrety przyjdzie jednak czas po zakończeniu rozgrywek.
- Są możliwości, ale staram się je odkładać na drugi plan, bo jestem tutaj w Arce, a nadal gramy o coś. Zawsze daję z siebie sto procent, czasem wychodzi to lepiej, czasem gorzej. Dopiero po sezonie będę się zastanawiał, co dalej. Jesteśmy dobrej myśli - powiedział. - Czuję duże wsparcie, chciałbym zadebiutować w Ekstraklasie z Arką. Przyszedłem tutaj po ciężkim sezonie w Widzewie Łódź, odbudowałem się, dobrze się tu czuję - podsumował.
Więcej o sytuacji na pierwszoligowym finiszu sezonu przeczytacie TUTAJ. Ostatnią kolejkę zaplanowano na 3 czerwca, następnie 6 i 11 czerwca odbędą się baraże.