"To będzie dodatkowy atut". Legendarny napastnik zabrał głos po awansie Polaków. Nie ma żadnych wątpliwości
Włodzimierz Lubański podzielił się spostrzeżeniami po barażach z udziałem reprezentacji Polski. Dawny napastnik nie zamierza skazywać kadrowiczów na pożarcie.
Kibice reprezentacji Polski musieli drżeć o wynik w finałowym spotkaniu eliminacji z Walią. Ostatecznie po konkursie rzutów karnych biało-czerwoni awansowali na mistrzostwa Europy w Niemczech.
Podczas turnieju podopieczni Michała Probierza zmierzą się na start z Austrią, Francją i Holandią. Zdaniem wielu obserwatorów i kibiców Polacy zakończą rywalizację w zawodach już na fazie grupowej.
Z tymi głosami nie zgadza się Włodzimierz Lubański. Zdaniem byłego wybitnego napastnika reprezentacji Polski biało-czerwoni nie będą faworytami, jednak mogą liczyć na jeden pozaboiskowy walor.
- Na pewno nie będziemy faworytem, ale pamiętajmy, że jednak kibic zawsze żąda tego samego: zwycięstw, niespodzianek. Trzeba pamiętać, że w Niemczech jest dużo Polaków, że do Niemiec mamy blisko i na pewno na meczach tam reprezentacja będzie bardzo mocno wspierana przez swoich kibiców. To będzie dodatkowy atut dla zespołu polskiego - przyznał 77-latek w rozmowie z portalem Sport.pl.
Lubański przeanalizował również spotkanie z Walią. Jego zdaniem Polacy wypadli w nim znacznie lepiej od rywali, stwarzając więcej sytuacji bramkowych mimo sporych obciążeń fizycznych i psychicznych.
- Baraż w Cardiff był nerwowy, ale z pewnością wygrał go zespół lepszy. Absolutnie uważam, że polski zespół wypadł na tle Walijczyków dużo, dużo lepiej. Oczywiście to był bardzo zamknięty mecz, nie było w nim zbyt wielu sytuacji bramkowych, ale skończył się tak, jak oczekiwałem. Pokazaliśmy wyższą kulturę gry, stwarzaliśmy więcej sytuacji podbramkowych, chociaż oczywiście nie było ich za dużo. Ale mimo wszystko było widać, że nasz zespół prezentuje się lepiej, że mamy większe umiejętności jako drużyna i też, że mamy groźniejszych zawodników - podsumował ekspert.