Timo Werner miał wątpliwości ws. transferu do Chelsea FC. "To nie przemawiało za wyjazdem, mówię to otwarcie"

Timo Werner tego lata zamienił RB Lipsk na londyńską Chelsea. Napastnik w rozmowie z "Bildem" odniósł się do dwumeczu londyńczyków z Bayernem Monachium. Przyznał, że po pierwszym spotkaniu 1/8 finału miał wątpliwości w sprawie transferu.
Po sezonie 2019/2020 Timo Werner postanowił poszukać nowych wyzwań i przenieść się do Premier League. Początkowo faworytem do jego sprowadzenia wydawał się Liverpool. Ostatecznie piłkarz trafił jednak do Chelsea.
W rozmowie z "Bildem" snajper przyznał, że miał wątpliwości przed tym ruchem. Wszystko przez spotkanie w 1/8 finału Ligi Mistrzów, które londyńczycy przegrali 0:3 z Bayernem Monachium.
- Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie byłem w szoku. Porażka Chelsea 0:3 w pierwszym spotkaniu z Bayernem nie przemawiała za wyjazdem do Londynu - powiedział Werner.
- Muszę to powiedzieć otwarcie, ponieważ w Lipsku graliśmy zawsze bardzo dobre oraz wyrównane mecze przeciwko Bayernowi - dodał.
Napastnik uważa jednak, że porażka 1:7 w dwumeczu ostatecznie wyszła drużynie na dobre. To właśnie ze względu na nią "The Blues" przeszli tego lata sporą przebudowę.
- To pokazało słabe punkty Chelsea. Klub był w stanie pracować nad poszczególnymi elementami układanki, aby dogonić Bayern, zwycięzcę Ligi Mistrzów. To właśnie się stało - zakończył.