Thomas Tuchel nie wytrzymał po klęsce Bayernu Monachium. "Nikt nam w to nie uwierzy"

Bayern wiedział, że musi odnieść zwycięstwo, aby utrzymać dystans do lidera. Bayer Leverkusen w sobotę pokonał RB Lipsk 3:2 w hicie Bundesligi.

Niedzielne spotkanie na Allianz Arenie kompletnie nie ułożyło się po myśli gospodarzy. Mistrzowie Niemiec zbyt rzadko tworzyli zagrożenie pod bramką rywali.

Z kolei Werder wykorzystał swoją szansę. Mitchell Weiser strzelił gola na wagę zwycięstwa.

- Nie chcę już mówić, że dobrze trenujemy, bo nikt nam w to nie uwierzy. Musicie zapytać o to zawodników. Zagraliśmy dzisiaj bezsensowny mecz. To była zasłużona porażka - stwierdził Tuchel na antenie stacji DAZN.

- To nie do zaakceptowania, że rywal jest bardziej głodny zwycięstwa od nas. Graliśmy trochę tak, jakbyśmy nie wiedzieli, o co toczy się gra - wtórował Joshua Kimmich cytowany przez Abendzeitung.

Po porażce Bayern zajmuje drugie miejsce w tabeli. Strata do liderującego Bayeru wynosi siedem punktów, przy czym monachijczycy mają do rozegrania jeden mecz więcej. W najbliższej kolejce ekipa Tuchela zmierzy się z Unionem Berlin.