Thierry Henry otwarcie krytykuje Arsenal. "Nie poznaję mojego klubu. Byłem zszokowany"

Tydzień temu sześć angielskich klubów ogłosiło, że zamierza uczestniczyć w Superlidze. Później szybko wycofało się z tych planów. Włodarzy Arsenalu za ostatnie wydarzenia krytykuje Thierry Henry.
Francuz to jedna z największych legend "Kanonierów". Napastnik przyznał, że bardzo nie podoba mu się pomysł Superligi. Nie szczędził przy tym krytyki właśnie pod adresem londyńskiego klubu.
Od pewnego czasu drużyna ma problem, aby zakwalifikować się do rozgrywek Ligi Mistrzów. Wciąż ma jednocześnie szanse, aby zagrać w kolejnej edycji Champions League. Warunkiem jest jednak triumf w Lidze Europy.
- Nie poznaję swojego klubu. To, co się ostatnio wydarzyło, nie ma dla mnie sensu. Próbowali dołączyć do ligi, która zostałaby zamknięta - powiedział Henry.
- Być może to brak zrozumienia podstawowych wartości piłkarskich, może to pieniądze były zbyt dużą pokusą. Cokolwiek to było, źle to zrozumieli - dodał.
- Byłem autentycznie zszokowany, tak samo jak większość ludzi. Nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Nigdy wcześniej o tym nie mówiłem, ale to, co się wydarzyło, uświadomiło mi, że klub stanowią kibice - przyznał.
- Ja też jestem fanem Arsenalu, to też mój klub. Jestem dumny z tego, co osiągnęli kibice wszystkich drużyn. Rezultatem było zwycięstwo futbolu - zakończył.