Thierry Henry otrzymał pięć ofert, ale wszystkie odrzucił. "Nie mogłem się na to zgodzić"

- Wierzę, że jeszcze mogę odnieść sukces - przyznał Thierry Henry w rozmowie z "The Telegraph".
Thierry Henry bez pracy pozostaje od stycznia tego roku, kiedy opuścił AS Monaco. Francuz liczy, że wkrótce dostanie kolejną szansę, by udowodnić swoją wartość na ławce trenerskiej.
- Można nazywać mnie wariatem, ale ja uwielbiam piłkę nożną i wierzę, że jeszcze mogę odnieść sukces - oznajmił.
Henry przyznaje, że w ostatnim czasie otrzymał kilka ofert, ale nie wybrał żadnej z nich.
- Mój telefon nie dzwonił cztery miesiące po opuszczeniu Monako, a potem nagle otrzymałem pięć telefonów. Część z ofert mnie zupełnie nie interesowała - dodał.
- Były też te ciekawsze, ale z zastrzeżeniem, że nie będę miał wpływu na budowę swojego sztabu. Nie mogłem się na to zgodzić - zaznaczył.