"Teraz mamy odpowiedniego trenera". Reprezentant Polski wbił szpilkę Santosowi. Pozytywnie ocenia Probierza

Matty Cash ze względu na kontuzję nie przyjechał na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski. W rozmowie z "Viaplay" piłkarz Aston Villi nie ukrywał, że bardzo pozytywnie odbiera kolejną zmianę selekcjonera w kadrze.
Cash otwarcie przyznał, dlaczego nie mógł przyjechać na listopadowe mecze biało-czerwonych. Teraz problemy zdrowotne są już jednak w większości za nim. W niedzielę obrońca wyszedł w podstawowym składzie Aston Villi na mecz z Tottenhamem.
- Jest coraz lepiej. W zeszłym roku zerwałem obrąbek stawowy w meczu przeciwko Nottingham i ostatnio trochę odnowiłem uraz. Przez dwa tygodnie ciężko pracowałem nad wzmocnieniem ramienia i teraz czuję się nieźle - powiedział Cash.
- Mieliśmy trochę pecha. Teraz musimy skupić się na barażach, ale do tego jeszcze sporo czasu. Będziemy robić, co możemy, aby zakwalifikować się na EURO. Wierzymy w siebie i czujemy, że mamy wsparcie - przyznał.
- Ostatnie mecze są już za nami, nie ma sensu o nich rozmawiać. Wyszło jak wyszło. Nie postawiliśmy się w wystarczająco dobrej pozycji, aby móc zakwalifikować się po meczu przeciwko Czechom. Będziemy czekać na baraże - dodał.
Reprezentant Polski w rozmowie z "Viaplay" szczerze ocenił Fernando Santosa oraz Michała Probierza. Uważa, że polski szkoleniowiec jest lepszym wyborem i wciąż wierzy w awans na EURO 2024.
- Teraz mamy odpowiedniego trenera. Nasza forma za poprzedniego selekcjonera była daleka od pożądanej. Sposób gry i taktyka nie były wystarczająco dobre - ocenił.
- Michał Probierz daje zespołowi równowagę i pozwala zbudować odpowiednie struktury. Nowa rzeczywistość dodaje nam motywacji i przybliży nas do awansu. Trener potrzebuje czasu. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami ważne mecze i musimy się zakwalifikować na EURO. Zrobimy, co w naszej mocy - zakończył.