Ter Stegen poznał gniew Messiego. Tak karcił go Argentyńczyk. "Więcej niż raz"

Ter Stegen i Messi dzielili szatnię Barcelony przez siedem lat. Niemiecki bramkarz przyznał, że kilka razy naraził się koledze z szatni.

- Mieliśmy dobre i złe chwile. Czasami między nami się nie układało. On był zły na mnie, a ja na niego - przyznał Ter Stegen.

Niemiecki bramkarz przyznał, że Messi ma umiejętności, które pozwalają mu na karcenie czy ośmieszani rywali. Sam doświadczył tego na treningach.

- Myślę, że Leo jest jedynym zawodnikiem, który gdyby chciał, mógłby komuś strzelić w twarz. Inni kopnęliby w inne miejsce. On ma zdolność trafienia dokładnie w cel - podkreśla Ter Stegen.

- Messi jest imponującym piłkarzem. Gra z łatwością, której u nikogo już nie zobaczymy. Jeśli chce, żeby ktoś inny wypadł źle, to z łatwością osiągnie to strzałem albo podaniem. Doświadczyłem tego więcej niż raz. Dlatego cieszę się, że w meczach miałem go po swojej stronie - dodał.

Argentyńczyk przez wiele lat był kapitanem Barcelony. Ter Stegen przyznał, że 37-latek oddziaływał na szatnię przede wszystkim swoją osobowością i talentem.

- Messi nie jest mówcą. Dużo daje sama jego obecność. Kiedy już coś powie, to wszyscy słuchają. Każdy kapitan chce sprawić, żeby ludzie go słuchali i za nim podążali - podsumował bramkarz Barcelony.