"Ten wybór boli mnie ze względu na Roberta Lewandowskiego. On ostatnio wskoczył na stratosferyczny poziom"
Jerzy Dudek dla "Przeglądu Sportowego" ocenił decyzję o odwołaniu plebiscytu Złotej Piłki. Były golkiper nie ma wątpliwości, iż głównym pokrzywdzonym jest Robert Lewandowski.
Tydzień temu magazyn "France Football" ogłosił, że Złota Piłka za rok 2020 nie zostanie przyznana. Plebiscyt odwołano z powodu zmian, jakie pandemia koronawirusa wywołała w świecie piłki nożnej. Decyzję argumentowano tym, że w obecnej sytuacji wyłonienie zwycięzcy nie byłoby uczciwe.
Jednym z najbardziej pokrzywdzonych takim rozwiązaniem jest Robert Lewandowski. Polak ma za sobą znakomite miesiące i przez wielu ekspertów był wymieniany jako główny faworyt do zdobycia tej prestiżowej nagrody. Jerzy Dudek twierdzi, że decyzja podjęta przez "France Football" była stronnicza.
- Francuzi poczekali, nie wiem na co, i strzelili sobie w kolano. Choć mogą zapewniać, że chodziło o wyrównanie szans, ale trudno nie mieć podejrzeń o stronniczość - napisał.
Dudek podkreśla, że Lewandowski swoją postawą przebił nawet Leo Messiego i Cristiano Ronaldo.
- "Lewy" ostatnio wskoczył na stratosferyczny poziom. Każdy powie, że ten rok miał fenomenalny. Mówiło się o liczbach Leo Messiego, Cristiano Ronaldo, ale nasz as przebijał wszystkich. Szkoda, że odebrano mu motywację do maksymalnego dokręcania sobie śruby - dodał.
- Naprawdę szkoda, że akurat teraz, gdy wszystko układało się dla napastnika monachijczyków idealnie, „France Football” podjęło taką decyzję. Nie ukrywam, że ten wybór boli mnie w dużej mierze ze względu na Roberta Lewandowskiego - podsumował.