Ten transfer to tragedia. Szalał w Ligue 1. Trafił do Polski i klops
Śląsk Wrocław wiązał z nim spore nadzieje, wszak przed przyjściem do Ekstraklasy ten piłkarz brylował na boiskach Ligue 1. Jego kariera we Wrocławiu szybko została jednak spisana na straty.
Eric Mouloungui, bo o nim mowa, na początku 2003 roku trafił do Ligue 1 i zasilił szeregi Strasbourga. W barwach francuskiego klubu spędził pięć lat, rozegrał w tym czasie 110 meczów, zdobył w nich 20 bramek oraz dołożył osiem asyst. Dobre występy poskutkowały awansem i transferem do OGC Nice.
Klub z Nicei zapłacił za niego około dwa mln euro. W każdym kolejnym sezonie Mouloungui dokładał liczby do swoich statystyk. Na przestrzeni czterech sezonów brał udział przy 30 trafieniach w Ligue 1.
Po tym, jak w lipcu 2012 roku umowa wielokrotnego reprezentanta Gabonu z Niceą dobiegła końca, podjął on decyzję o tymczasowym odejściu z Europy. Postawił na Zjednoczone Emiraty Arabskie i tamtejszy klub Al-Wahda. Przygoda na Bliskim Wschodzie była jednak tragiczna i trwała tylko pół roku.
Mimo tego, na usługi napastnika połasił się Śląsk Wrocław. Były mistrz Polski pozyskał go w lutym 2013 roku w ramach wypożyczenia, jednak szybko tego pożałował. Mouloungui nawet nie zdążył "odpalić".
W barwach Śląska wystąpił 13 razy. Zdobył w tym czasie bramkę oraz dołożył dwie asysty, ale nie przekonał władz do dalszej współpracy. Pół roku później we Wrocławiu już go nie było.
Po opuszczeniu Ekstraklasy napastnik rozpoczął tułaczkę po świecie. Najpierw spędził pół sezonu w chińskim SY Zhongze. Później bronił barw gabońskiego CF Mounana oraz francuskiego Villefranche.
W lipcu 2019 roku Mouloungui zakończył piłkarską karierę. Przed przejściem na emeryturę zaliczył także dość udaną przygodę w reprezentacji Gabonu. Dla drużyny narodowej rozegrał 39 spotkań i zdobył sześć bramek. W tym czasie tworzył ofensywny duet z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem, czyli prawdziwą legendą futbolu w tym kraju.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Polska Piłka", w którym wspominamy m.in. piłkarzy biegających niegdyś po polskich boiskach, pamiętne mecze przedstawicieli Ekstraklasy w Europie, a także nieco zapomniane już kluby z naszego kraju.