"Ten mecz nie będzie miał wpływu na moją przyszłość w Legii". Josue naładowany przed finałem Pucharu Polski

"Ten mecz nie będzie miał wpływu na moją przyszłość w Legii". Josue naładowany przed finałem Pucharu Polski
Adam Starszyński / Press Focus
Josue jest w tym sezonie największą gwiazdą Legii Warszawa. Portugalczyk chce poprowadzić "Wojskowych" do triumfu w Fortuna Pucharze Polski. Podkreśla jednak, że wynik meczu nie będzie miał wpływu na jego przyszłość.
Umowa ofensywnego zawodnika wygasa już w czerwcu tego roku. Do tej pory Josue nie podjął decyzji na temat tego, czy zostanie w Legii Warszawa. Jakiś czas temu zapowiedział, że ogłosi ją po finale Fortuna Pucharu Polski. Ten zaplanowano już na wtorek.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To jest finał Pucharu Polski. Ciężko pracowaliśmy, rozegraliśmy trudne mecze, aby znaleźć się w tym miejscu, na tym stadionie, przed naszymi fanami. To zasługa nie tylko nas piłkarzy, ale też całego sztabu, kibiców i wszystkich ludzi związanych z Legią. Cała drużyna czuje się wspaniale. To tylko jeden mecz, w którym wszystko może się wydarzyć. Damy z siebie wszystko, a szanse na pewno są wyrównane - powiedział Josue na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę "Wojskowych".
- Nie postrzegam Iviego Lopeza jako mojego rywala. Mam z nim bardzo dobrą relację. Nie widzę w nim żadnego przeciwnika. Jutro zagrają Legia i Raków. Nie będzie to potyczka między dwoma zawodnikami. Ja wiem co mam zrobić, aby pomóc mojej drużynie. Tutaj chodzi o rozgrywki na poziomie zespołowym, a nie indywidualnym - podkreślił.
- Jeżeli jutro wygramy, to będę szczęśliwy. Po porażce będę wściekły. Nie będzie to jednak miało wpływu na moje pozostanie bądź odejście z Legii. Tę decyzję podejmę z rodziną. Nie zaprzątam sobie głowy żadnymi plotkami - zapewnił.
- Myślimy tylko o finale. Wiemy, że większość kibiców będzie po naszej stronie. To mnie napędza do działania. W Polsce taka atmosfera i taki doping możliwy jest tylko w Legii Warszawa. Lepiej żebyśmy jutro wygrali, bo bardzo nie lubię przegrywać - dodał.
- To dla mnie pierwszy finał w Legii. Razem z drużyną znamy stawkę tej rywalizacji. Czuję się bardzo dobrze, jestem zmotywowany. Raków to bardzo dobra drużyna, szanujemy ich, ale zdajemy sobie sprawę z naszej siły - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik01 May 2023 · 19:57
Źródło: Legia.com

Przeczytaj również