"Ten karny to jakiś żart jest?". Kontrowersja w Ekstraklasie [WIDEO]
!["Ten karny to jakiś żart jest?". Kontrowersja w Ekstraklasie [WIDEO] "Ten karny to jakiś żart jest?". Kontrowersja w Ekstraklasie [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/562/67d58b7be4373.jpg)
Kolejna sędziowska kontrowersja na polskich boiskach. Sytuacja dotyczy decyzji Damiana Kosa o podyktowaniu rzutu karnego dla Stali Mielec w meczu ze Śląskiem Wrocław.
Podopieczni Ante Simundzy bardzo dobrze rozpoczęli sobotnią rywalizację w Mielcu. W 9. minucie Tommaso Guercio dośrodkował do Aleksandra Paluszka, który wykończył akcję.
Tuż po wznowieniu gry gospodarze z Mielca wywalczyli rzut karny. Damian Kos uznał, że Guercio sfaulował Damiana Kądziora, walcząc o piłkę.
Zawodnicy Śląska protestowali, jednak decyzja nie została zmieniona. Do rzutu karnego podszedł Piotr Wlazło, który pokonał Rafała Leszczyńskiego i doprowadził do remisu. Nie brakuje opinii, że Stal nie powinna otrzymać jedenastki.
- Karny dla Stali to kompletny absurd. Guercio nie zrobił nic, co można by uznać za faul na Kądziorze. To Kądzior stanął mu jak ten słup na drodze, bo wiedział, że w powietrznym starciu nie ma czego szukać. Po co do cholery mamy VAR? Czy tu znów się sędziowie wybronią? - grzmiał Piotr Janas z Gazety Wrocławskiej.
- Ten karny dla Stali to jakiś żart jest? Gość stoi i patrzy na piłkę, Guercio skacze do główki i gdzie tu jest faul? - wtórował Krzysztof Banasik, redaktor naczelny Śląsk.net.
- Ten rzut karny bardzo mięciutki. Kądzior padł jak rażony piorunem, a Guercio chciał tylko wybić piłkę głową - dodał Bartosz Wieczorek, dziennikarz TVP Sport.
W 39. minucie Damian Kos musiał podjąć kolejną ważną decyzję. Sędzia pokazał Kądziorowi czerwoną kartkę za faul na Jezierskim. Zawodnikowi Stali uciekła piłka i przypadkowo kopnął rywala w kostkę.
Śląsk w drugiej połowie wykorzystał grę w przewadze. Wrocławianie wygrali 4:1, o czym szerzej piszemy TUTAJ.