Ten Hag broni swoich wpływów w Manchesterze United. Na tym zależy mu szczególnie
Manchester United jest u progu zmian organizacyjnych. Swoich uprawnień będzie bronił Erik ten Hag.
Pod koniec ubiegłego roku w Manchesterze United doszło do długo oczekiwanej zmiany. 25 procent akcji klubu przejął Jim Ratcliffe. Obecnie trwa oczekiwanie na zatwierdzenie tej operacji przed odpowiednie insytucji.
Brytyjski miliarder będzie odpowiedzialny za pion sportowy "Czerwonych Diabłów". Media nie mają wątpliwości, że zostanie on zorganizowany na nowo. W klubie ma się pojawić m.in. nowy szef skautingu. Faworytem do objęcia tego stanowiska jest Paul Mitchell.
"ESPN" twierdzi, że swoich wpływów w nowym układzie będzie bronił Erik ten Hag. W umowę Holendra jest wpisane prawo weta w procesie transferowym. 53-latkowi bardzo zależy, by to uprawnienie nie zostało ograniczone.
Zakupy Manchesteru United są pod lupą od wielu lat. Także te, którym swoje błogosławieństwo dał ten Hag. Najbardziej kwestionowane jest sprowadzenie Antony'ego z Ajaksu Amsterdam. Brazylijczyk kosztował aż 85,5 mln funtów. Nie udowodnił, że warto było za niego tyle płacić.
"Daily Mail" twierdzi, że ten Hag wkrótce spotka się z Ratcliffem. Do ich rozmowy ma dojść już w przyszłym tygodniu.
Atmosfera może nie być najlepsza, bo Manchester United ciągle gra poniżej oczekiwań. Po dwudziestu meczach zajmuje dopiero ósme miejsce w tabeli Premier League.