Telewizje walczą o Ekstraklasę. Polsat wraca do gry?

Wciąż nie wiadomo, w jakiej telewizji od przyszłego sezonu będzie można oglądać mecze Ekstraklasy. Według "Pulsu Biznesu" do rozgrywki włączył się Polsat.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że prawami do transmisji podzielą się nc+ i TVP, która chciała pokazywać najlepszy mecz każdej kolejki. Publiczny nadawca miał za to zapłacić nawet 80 mln złotych rocznie. Miał, bo raczej nie zapłaci. Prezes Jacek Kurski i rada nadzorcza spółki postanowiły, że płacenie tak dużych pieniędzy nie ma sensu.
TVP wciąż jednak liczy, że trafi do niej część meczów. Nie wiadomo jednak, na jakich zasadach. Niedawno informowano, że stacja za mniejsze pieniądze mogłaby kupić prawa do meczu drugiego wyboru.
- Prezes TVP gra tak ostro, bo wie, że klubom bardzo zależy na pokazywaniu meczów w niekodowanej telewizji o dużym zasięgu. TVP bardzo się nastawiła na piłkę i brak praw byłby głośną porażką prezesa - mówi komentator "Pulsu Biznesu".
Zamieszanie w negocjacjach może wykorzystać Polsat. Według "Pulsu Biznesu" stacja wykazuje spore zainteresowanie prawami do meczów, ale chciałaby od razu przejąć je na cztery lata.