Ostro po meczu Realu. W końcu nie wytrzymali. "Nie kłam" [WIDEO]
O meczu Realu Madryt z Betisem (2:0) w La Liga mówi się nie tylko z powodu gola Kyliana Mbappe, ale też ewentualnych błędów sędziego. Telewizja mistrza Hiszpanii postanowiła wypunktować arbitra starcia.
Real Madryt stanął na wysokości zadania i ograł Betis w czwartej kolejce La Liga. Obie bramki dla stołecznego klubu zdobył Kylian Mbappe. Dla Francuza były to pierwsze trafienia na krajowym podwórku.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy 25-latek wykorzystał doskonałe dogranie Fede Valverde, po czym umieścił piłkę w siatce. Swoją drugą bramkę zdobył zaś po pewnie wykonanym rzucie karnym.
Przed podyktowaniem "jedenastki" sfaulowany w "szesnastce" został Vinicius Junior. Real Madryt TV, czyli klubowa telewizja mistrza Hiszpanii, jest przekonana, że rzutów karnych dla faworyta powinno być więcej.
Według ekspertów w 54. minucie sędzia Alberola Rojas nie dostrzegł zagrania ręką Diego Llorente. Według arbitra piłkarz Betisu robił wszystko, by uniknąć kontaktu, lecz słowa te nie przekonały Realu.
- Ręka nie była przy ciele, a piłka w nią trafiła. Rojas próbował tłumaczyć, że Llorente ją chował i w ten sposób usprawiedliwia swoją decyzję. Ale kłamie. Nie kłam panie sędzio. Widzimy doskonale, że obrońca nie miał ręki z tyłu i decyzja arbitra to rażąca pomyłka - zarzucano.
Drugi incydent miał zaś miejsce w 58. minucie. Defensor Betisu, Youssouf Sabaly, sfaulował Daniego Ceballosa, wytrącając go z równowagi. Gwizdek arbitra milczał, co nie spodobało się ekspertom RMTV.
Kolejny mecz Realu Madryt zostanie rozegrany już 14 września. Stołeczny klub zagra na wyjeździe z Realem Sociedad.