"Tej reprezentacji niczego nie brakuje". Matty Cash opowiedział o atmosferze w kadrze. Przemilczał temat afer
Matty Cash jest w reprezentacji Polski od stosunkowo krótkiego czasu. Mimo tego zdążył już znaleźć się w centrum głośnych afer. Zawodnik Aston Villi uważa jednak, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra.
Matty Cash nie znalazł się w składzie reprezentacji Polski na starcie z Wyspami Owczymi. Prawy obrońca wylądował na ławce rezerwowych, a jego miejsce zajął Tomasz Kędziora. Wcześniej jednak defensor zdołał udzielić ciekawego wywiadu dla portalu "WP Sportowe Fakty".
Zawodnik Aston Villi został zapytany między innymi o głośny wywiad Roberta Lewandowskiego. 26-latek przyznał jednak, że rozmowy nie słuchał, bowiem nie śledzi polskich mediów. Niemniej jest zdania, że na atmosferę narzekać nie można.
- Po pierwsze… nie czytam polskich gazet ani portali z oczywistego powodu: nie jestem w stanie zrozumieć, co piszą. Po drugie… kiedy przyjeżdżam na reprezentację, chcę się skupić na futbolu. Wiadomo, czasem coś mi "mignie", choćby na Instagramie - powiedział.
- Od kiedy jestem w reprezentacji, to nie widziałem w niej żadnej kłótni. Owszem, rozmawiało się na różne tematy, ale według mnie to nigdy nie były kłótnie. Jedyne, co ja widzę negatywnego, to nasze ostatnie wyniki. I to musimy zmienić. Nie da się wygrać meczu poza boiskiem. Musimy się zjednoczyć, a jeśli są jakieś negatywne emocje, to nie mogą wpływać na postawę drużyny. Musimy być silni jako grupa, ale uważam, że właśnie tak jest, że tworzymy mocną grupę. Jesteśmy razem, są żarty, dużo śmiechu… Wygląda to naprawdę normalnie. Ja widzę w zespole dobrą energię - dodał.
- Na ten temat nie chciałbym mówić, nie czuję takiej potrzeby. Jeszcze raz: jedyne, co mnie interesuje, to murawa. I moja praca w trakcie meczu - podsumował, gdy Piotr Koźmiński zapytał go o aferę premiową.
Według Casha biało-czerwonym nie brakuje niczego, aby odnieść prawdziwy sukces. Podopieczny Unaia Emery'ego podkreśla, że kluczowa jest wiara we własne umiejętności oraz lepsze zrozumienie na boisku.
- Nie brakuje niczego, co by nie pozwalało na osiągnięcie sukcesu. Jak mówiłem, mamy z przodu najlepszego napastnika na świecie. Mamy innych topowych piłkarzy. Jest bardzo doświadczony trener. Musimy tylko znaleźć odpowiednie rozwiązania na boisku. I po ostatnich nieudanych meczach po prostu bardziej uwierzyć w siebie. Zwłaszcza teraz musimy być wszyscy razem. Drużyna i kraj. W trudnych momentach to bardzo ważne - ocenił.