"Tego się nie spodziewałem". Michał Probierz przyznał, co najbardziej zaskoczyło go w reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski ma za sobą pierwsze zgrupowanie pod wodzą Michała Probierza. Nowy selekcjoner w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" przyznał, co zaskoczyło go najbardziej podczas październikowych meczów.
Polski Związek Piłki Nożnej po wrześniowej porażce z Albanią zdecydował się na zwolnienie Fernando Santosa. W miejsce Portugalczyka zatrudniono Michała Probierza, który wcześniej odpowiadał za wyniki kadry U-21.
Polski szkoleniowiec ma świadomość, że prowadzony przez niego zespół potrzebuje zmian. Te w najbliższych miesiącach będą nieuchronne - grę w kadrze zakończył już choćby Grzegorz Krychowiak, a wkrótce zrobi to Wojciech Szczęsny.
- Jest wiele problemów, nie tylko jeden. Potwierdza się to, co mówiłem już dawno temu, kiedy pracowałem jeszcze jako trener klubowy, że ta reprezentacja potrzebuje zmiany pokoleniowej - ocenił Probierz.
Szkoleniowiec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" przyznał, co najbardziej zaskoczyło go podczas pierwszego zgrupowania. Nie chodzi niestety o zaskoczenie pozytywne.
- Było to tak nerwowe rozpoczęcie pierwszej połowy meczu z Mołdawią. Tego się nie spodziewałem, tym bardziej że graliśmy przed własną publicznością, na wypełnionym stadionie - przyznał.
Kolejny mecz pod wodzą Probierza biało-czerwoni rozegrają 17 listopada, gdy na zakończenie eliminacji do EURO 2024 zmierzą się z Czechami. Cztery dni później odbędzie się jeszcze towarzyskie starcie z Łotwą.