"Tam się nie pracuje wiele na siłowni". Piłkarz wskazał największą różnicę dzielącą FC Barcelonę i PSG
Xavi Simons miał okazję pracować zarówno w Barcelonie, jak i w PSG. Młody pomocnik wskazał największą różnicę pomiędzy tymi drużynami.
Simons rozpoczynał karierę w stolicy Katalonii. Wychowanek La Masii nigdy nie zadebiutował jednak w seniorskiej ekipie Barcelony.
W 2019 roku Holender zdecydował się na przenosiny do PSG. Tam również miał pewne problemy z wywalczeniem sobie miejsca w pierwszej drużynie. Piłkarz zderzył się z nową kulturą pracy.
- Uwierzcie mi, w Barcelonie nie pracuje się wiele na siłowni. Dużą wagę przykłada się do zajęć z piłką, ale nie do siłowni. Kiedy trafiłem do PSG, zobaczyłem różnicę - przyznał Simons na łamach "ESPN".
Ostatecznie Holender rozegrał zaledwie jedenaście meczów na Parc des Princes. Przed startem bieżących rozgrywek 19-latek przeszedł do PSV Eindhoven.
Na razie początek sezonu należy do utalentowanego pomocnika. Wychowanek Barcelony błyskawicznie stał się gwiazdą ligi holenderskiej.
W 19 spotkaniach dla PSV Simons zanotował dziesięć bramek i cztery asysty. Jego umowa z klubem obowiązuje do 2027 roku.