"Takie rzeczy się zdarzają". Niedawny debiutant zaskoczył po meczu, odniósł się do przyszłości kadry

Remisem (1:1) zakończyło się spotkanie reprezentacji Polski w meczu kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech. Jedyną bramkę dla biało-czerwonych zdobył Karol Świderski.

Po raz kolejny możliwość występu od pierwszych minut dostał Patryk Peda. Młody defensor podsumował spotkanie z Mołdawią.

- Na pewno nikt nie cieszy się z takich wyników. Jest to smutna informacja i dla kibiców i dla nas. Nikt nie jest zadowolony. Będziemy musieli jeszcze popracować. Mogliśmy strzelić trochę tych bramek, mieliśmy kilka sytuacji - przyznał Patryk Peda przed kamerami "TVP Sport".

Jedyna w tym starciu bramka dla Mołdawii padła po dobrze wykonanym stałym fragmencie gry. Jak przyznał Peda, takie sytuacje w piłce nożnej się zdarzają.

- Tak naprawdę Mołdawia cofnęła się, grali piątką w linii defensywy. Szukali gry z kontry i padł ze stałego fragmentu. Przygotowujemy się do każdego przeciwnika, każdego stałego fragmentu, każdej sytuacji, ale niestety czasem takie rzeczy się zdarzają - dodał.

Strata punktów w meczu z niżej notowanym rywalem sprawia, że sytuacja biało-czerwonych w eliminacjach do EURO 2024 staje się coraz gorsza. Zespół Michała Probierza wciąż ma jednak szanse na awans.

- Myślę, że nigdzie nie jest lekko, łatwo i przyjemnie. Faktycznie jest ciężka sytuacja, będzie trzeba każdy kolejny mecz wygrać. Zobaczymy na kogo trafimy. Wiadomo, może się jeszcze zdarzyć jakiś cud się w grupie. Ale patrzymy na każdy kolejny mecz, który jest przed nami - podsumował Peda.