Taka kara grozi Feio. Prokuratura zabrała głos
Goncalo Feio usłyszał zarzuty w związku z zaatakowaniem Pawła Tomczyka. Prokuratura wyjaśniła, co dokładnie grozi Portugalczykowi.
Sprawa ciągnie się od marca 2023 roku, gdy Feio pracował jeszcze w Motorze Lublin. Rzucił wówczas pojemnikiem na dokumenty w prezesa klubu Pawła Tomczyka. Ten z rozciętym łukiem brwiowym trafił do szpitala.
Swoje sankcje wobec Feio na początku tego roku ogłosił PZPN. Portugalczyk został m.in. ukarany grzywną i zdyskwalifikowany na rok w zawieszeniu na trzy lata.
Sprawą zainteresowała się też Prokuratura Okręgowa w Lublinie, która postawiła Portugalczykowi dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy sprowadzenia na pokrzywdzonego niebezpieczeństwa uszkodzenia ciała i ich spowodowanie. Drugi - kierowanie wobec niego gróźb karalnych.
Feio ma obecnie status podejrzanego. Lubelska prokuratura wyjaśniła, jakie konsekwencje mogą spotkać portugalskiego szkoleniowca.
- Oba czyny zagrożone są karą pozbawienia wolności do trzech lat. W toku przesłuchania podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i składał wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy. Obecnie prokurator będzie weryfikował treść tych wyjaśnień. Nie stosowaliśmy wobec podejrzanego środków zapobiegawczych - wytłumaczyła Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, w rozmowie z portalem przegladsportowy.onet.pl.
Wobec Feio toczy się też postępowanie cywilne. Wytoczył je Tomczyk. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.