Taka kara grozi Bellinghamowi. Może pauzować przez wiele meczów
Jude Bellingham wyleciał z boiska w meczu Osasuny z Realem Madryt. Cadena COPE oraz Marca informują, jak długie zawieszenie grozi reprezentantowi Anglii.
Pomocnik "Królewskich" występ w Pampelunie zakończył już w pierwszej połowie. W 38. minucie wyleciał z boiska z czerwoną kartką za słowa w kierunku arbitra.
W pomeczowym raporcie Jose Munuery Montero Bellinghamowi przypisuje się słowa: "Pie***l się". Prawda jest jednak nieco inna, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Telewizyjne kamery potwierdzają wersję Anglika. Nie zmienia to jednak faktu, że pomocnikowi grozi więcej niż jeden mecz zawieszenia w La Liga.
Wiadomo, że Bellingham nie będzie mógł zagrać w przyszłotygodniowym spotkaniu z Gironą. Kara może być jednak wyższa, o czym pisze Cadena COPE.
Sprawą z pewnością zajmie się w najbliższym czasie Komisja Ligi. Według rozgłośni Bellinghamowi grożą dwa mecze zawieszenia.
Jeśli jednak Komisja Ligi trzymać się będzie raportu arbitra i stwierdzi, że sędzia został obrażony przez Anglika, to kara może być znacznie surowsza. Mowa o czterech spotkaniach zawieszenia lub więcej. Pisze o tym Marca.