Tak wygląda strona internetowa firmy Vanny Ly. Dziennikarz sprawdził adres z wizytówki biznesmena

Mateusz Miga, dziennikarz "Sportu", dotarł do strony internetowej firmy Adia Investment, z którą jest powiązany Vanna Ly, niedoszły właściciel Wisły Kraków.
Vanna Ly podczas wizyty w Krakowie zostawił swoją wizytówkę, na której widniał adres e-mail. Konto pocztowe zostało założone w domenie adia-investment.com. Mateusz Miga odwiedził tę stronę i zobaczył widok, który w żaden sposób nie przystaje do osoby poważnego inwestora, na jakiego kreował się Vanna Ly.
Okazuje się, że korzystając z takiego adresu e-mail Vanna Ly chciał uwiarygodnić, że jest zatrudniony w spółce ADIA, która ma udziały w Manchesterze City. Strona wygląda groteskowo i trudno uwierzyć, że działacze Wisły Kraków zdecydowali się na tę transakcję.
Vanna Ly od kilkunastu dni pozostaje nieuchwytny. Biznesmen, który rzekomo miał zawał podczas lotu do Nowego Jorku, nie odbiera telefonów, nie odpowiada też na wiadomości mailowe.