Tak Wieczysta rozstaje się z piłkarzami. Zero klasy
Radosław Majewski zdradził szczegóły rozstania z Wieczystą Kraków. Jak ujawnił na kanale Meczyki.pl na YouTube, nie było kolorowo.
Przez wiele lat Radosław Majewski zwiedzał boiska w Anglii, Grecji czy Australii. W 2020 roku ostatecznie wrócił do Polski. Podpisał wtedy umowę z Wieczystą Kraków.
Pomocnik pożegnał się z drużyną po trzech latach. Włodarze nie przedłużyli wygasającego kontraktu gracza, choć ten przed końcem sezonu zerwał więzadła w kolanie.
37-latek przyznał na kanale Meczyki.pl na YouTube, że jego pożegnanie z Wieczystą mogło wyglądać znacznie lepiej. Tym bardziej, że pełnił funkcję kapitana zespołu.
- Wieczysta przekazała mi wiadomość, że nie przedłużają kontraktu. I tyle. Nie było żadnego pożegnania. Bez sentymentów - powiedział w programie "Czas Decyzji".
- Byłem kapitanem, strzeliłem sporo goli i zanotowałem dużo asyst. Wiadomo, to była niższa liga i dla klubu łatwiej "porzucić" zawodnika, jeśli ma kontuzję. To brzmi brutalnie, ale taka jest prawda. Z drugiej strony mogli powiedzieć, że mógłbym się u nich rehabilitować - podsumował.
Majewskiemu udało się jednak powrócić do zawodowego futbolu. Gra teraz na wyższym pułapie niż Wieczysta. Przywdziewa trykot pierwszoligowego Znicza Pruszków.
Oglądaj najnowszy odcinek "Czasu Decyzji" na kanale Meczyki.pl na YouTube: