Tak w Rosji reklamowano mecz Iran - USA. Uderzenie w Amerykanów

Przed wczorajszym meczem, którego stawką był awans do fazy pucharowej mundialu, na ulicach Moskwy cyfrowe bilbordy wyświetlały specjalny komunikat z hasłem:

- Stany Zjednoczone są zawsze małe. Iran jest zawsze wielki. Iranie, cała Rosja z tobą!

Nie jest wielką tajemnicą, że stosunki Rosji ze Stanami Zjednoczonymi nie są najlepsze. To główni konkurenci na arenie międzynarodowej. Ponadto Amerykanie mają napięte relacje z Iranem, a Rosjanie mogą liczyć na wsparcie władz tego kraju.

Wczorajszy mecz miał zatem ogromny podtekst polityczny. Rosjanie postanowili dodać otuchy Irańczykom, ale ich wsparcie nie okazało się pomocne. Amerykanie wygrali 1:0 po golu Christiana Pulisica i awansowali do 1/8 finału.

Iran pożegnał się z turniejem, a po meczu piłkarze zalewali się łzami. Czy chodziło tylko o niespełnione ambicje sportowe? Niekoniecznie. Piłkarze w trakcie pierwszego meczu na mundialu postanowili nie śpiewać państwowego hymnu w geście wsparcia dla osób, które w ich kraju protestują po śmierci 22-letniej Mahsy Amini. Dziewczyna zmarła w policyjnym areszcie kilka dni po zatrzymaniu z powodu nieodpowiedniego nakrycia głowy.

Przed kolejnymi meczami Irańczycy śpiewali już natomiast hymn. Krążące informacje mówią o tym, że zostali zastraszeni. Grożono im oraz ich rodzinom. Teraz niektórzy irańscy piłkarze wrócą do kraju, bo reprezentują tamtejsze kluby.