"Tak świętuje w słabej lidze, jakby strzelił gola w finale mistrzostw świata". Anglicy drwią z bramek Ronaldo
Cristiano Ronaldo w czwartkowy wieczór błysnął w Arabii Saudyjskiej, zdobywając cztery gole w ligowym spotkaniu z Al-Nassr. Na jego wyczyn zwracają uwagę media na całym świecie, choć dziennikarze "The Sun" nie szczędzą piłkarzowi uszczypliwości.
Do tej pory 38-latek nie błyszczał w Arabii Saudyjskiej. W trzech oficjalnych meczach w nowym klubie tylko raz trafił do siatki. Na dodatek była to bramka z rzutu karnego, zdobyta w samej końcówce spotkania.
Inaczej było jednak w czwartkowym starciu Al-Nassr z Al-Wahdą. Tym razem Ronaldo wręcz zdemolował rywali, aż czterokrotnie trafiając do siatki. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.
Osiągnięcie Portugalczyka odbiło się rzecz jasna szerokim echem na całym świecie. Nie wszędzie dziennikarze doceniają jednak wyczyn doświadczonego gwiazdora.
Uszczypliwości nie szczędzili mu dziennikarze "The Sun". Anglicy zwrócili uwagę na żywiołowe reakcje Ronaldo po każdym z goli. Drwią przy tym z poziomu, na którym rywalizuje Portugalczyk.
- Tak świętuje w słabej lidze, jakby strzelił gola w finale mistrzostw świata - czytamy. Fani zwrócili także uwagę na słabą interwencję bramkarza przy pierwszym golu Ronaldo.
Większość mediów docenia jednak wyczyn piłkarza. - Nie przestaje bić rekordów - pisze na temat Portugalczyka "Mundo Deportivo". - Na nowo odkrył swoje buty do zdobywania bramek - dodaje "Arabian Business".