Tak Śląsk zwalniał Magierę. Trener odsłonił brutalne kulisy [WIDEO]
W listopadzie Jacek Magiera pożegnał się z pracą w Śląsku Wrocław. Okazało się, że przez pewien czas zarząd działał za plecami trenera.
To było najgłośniejsze zwolnienie trenera w tym sezonie Ekstraklasy. Jacek Magiera, który w poprzednich rozgrywkach wywalczył wicemistrzostwo, został pożegnany przez Śląsk
Przyczyną były słabe wyniki zespołu. Drużyna nie tyle nie potrafiła nawiązać do wyników sprzed kilku miesięcy, co zaangażowała się w walkę o utrzymanie w lidze. W listopadzie uznano, że dalsza współpraca nie ma sensu.
Sam Magiera wyraził jednak pewne rozczarowanie, które wiązało się z tym, jak podeszli do niego działacze. Okazało się, że za plecami trenera zarząd kontaktował się z innymi szkoleniowcami.
- Prezes rozmawiał z moim najlepszym kolegą, którego znam z dzieciństwa, i się pytał o jednego trenera. To było przed meczem z Górnikiem Zabrze - wyjawił w rozmowie z Weszło.TV.
- Najbardziej mnie zabolało, że działało to za plecami. Wiele razy mówiłem Patrykowi Załęcznemu, żeby spotkać się na kolację i rozstać, jeśli mam zostać zwolniony. Podkreślałem, że chcę normalnie poruszać się po klubie, a nie unikać. Na tym polega życie - żeby sobie pewne rzeczy wyjaśniać - dodał.
- Nie czuję się niezastąpiony. (...) Nie mam żalu do Patryka. Jest to dla niego lekcja, z której, mam nadzieję, wyciągnie wnioski - podsumował Magiera.
Przypominamy, że Jacek Magiera był też gościem Foot Trucka. Zachęcamy do obejrzenia rozmowy z byłym trenerem Śląska:
![](https://i.ytimg.com/vi_webp/yFYkxgWY-QM/sddefault.webp)