Tak Real zareagował na plotki o nowej pracy Ancelottiego. "Marca" użyła wymownego słowa
Brazylijskie media twierdzą, że Carlo Ancelotti w przyszłym roku przejmie reprezentację ich kraju. Wiadomo, jak na takie pogłoski zareagował Real Madryt.
Brazylia nie ma stałego selekcjonera od zakończenia zeszłorocznego mundialu. Władze tamtejszej federacji chcą postawić na uznanego szkoleniowca z Europy. Od dawna dają do zrozumienia, że na czele ich listy życzeń znajduje się Carlo Ancelotti.
Portal "Ge Globo" podał w poniedziałek, że 63-latek przejmie kadrę Brazylii, ale dopiero latem 2024 roku. Wtedy bowiem wygaśnie jego umowa z Realem Madryt.
Co na to "Królewscy"? "Marca" twierdzi, że w Valdebebas na doniesienia brazylijskich mediów reagują z - jak to podkreślono - obojętnością. Woleliby jednak, by ich natężenie było mniejsze. Według dziennika Ancelotti nie podpisał żadnej umowy. Koncentruje się tylko na pracy w Realu.
Nic nie wskazuje na to, by plotki z Brazylii miały popsuć relacje wewnątrz klubu. "Marca" twierdzi, że Ancelotti wciąż pozostaje w dobrych stosunkach ze swoimi szefami.
Na razie reprezentację Brazylii prowadzi tymczasowy szkoleniowiec Ramon Menezes. Na razie jego drużyna rozgrywa kolejne mecze towarzyskie. We wtorek jej rywalem będzie Senegal.
W przyszłym roku reprezentację Brazylii czeka Copa America. Turniej rozpocznie się jeszcze przed formalnym wygaśnięciem kontraktu Ancelottiego z Realem - w połowie czerwca.