"Tak nie powinien wyglądać futbol". Trener Danii grzmi po odpadnięciu z EURO
Kasper Hjulmand nie krył rozgoryczenia po porażce Danii z Niemcami (0:2). 52-latek był bardzo niezadowolony z decyzji, które podejmował sędzia Michael Oliver.
Mecz Danii z Niemcami na stałe zapisze się w historii mistrzostw Europy. Gra została przerwana z powodu burzy, a gigantyczny wpływ na jego przebieg miały decyzje, które Oliver podejmował po obejrzeniu powtórki.
Duńczycy na początku drugiej połowy już cieszyli się z gola, ale ich radość została przerwana, gdy okazało się, że strzał poprzedził minimalny spalony. Chwilę później Niemcy otrzymali kontrowersyjny rzut karny, bo piłka trafią w rękę Joachima Andersena. Prowadzenie gospodarzom turnieju dał Kai Havertz, a wynik meczu później ustalił Jamal Musiala.
- Muszę pogratulować Niemcom, ale o wyniku meczu zadecydowały dwie decyzje VAR-u. Stopklatkę ze spalonym mam w telefonie. Przecież chodziło o centymetr - komentował Hjulmand.
- Jestem zmęczony tymi absurdalnymi przepisami dotyczącymi spalonego. Nie możemy sprawić, że obrońcy biegają z rękami za plecami. Tak nie powinien wyglądać futbol. Nie jestem przeciwko VAR, ale musimy go poprawić. Decyzje powinny być jasne jak słońce, a nie takie, jak widzieliśmy w tym meczu - dodał selekcjoner Danii.
Jego drużyna na EURO nie wygrała ani jednego meczu. Do 1/8 finału awansowała dzięki trzem remisom. Hjulmand bronił jednak występu swojej kadry.
- Zasłużenie wyszliśmy z grupy. Z Niemcami zagraliśmy dobrze. Przetrwaliśmy kwadrans, w którym dominowali. Później mecz był wyrównany. Rozstrzygnęły go decyzje sędziowskie. Pokazaliśmy dużo jakości - przekonywał Hjulmand.