Tak Marciniak tłumaczy się z decyzji o rzucie karnym. "Było to lekkomyślne zachowanie zawodnika"

Tak Marciniak tłumaczy się z decyzji o rzucie karnym. "Było to lekkomyślne zachowanie zawodnika"
ASInfo
Sędzia Szymon Marciniak ocenił swoją decyzję o podyktowaniu rzutu karnego w spotkaniu Legii z Lechem. Arbiter nie ma sobie nic do zarzucenia.
Marciniak zdecydował się wskazać na wapno w 85. minucie spotkania, gdy Wołodymyr Kostewycz - nieco przypadkowo - zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Taka ocena sytuacji wzbudziła olbrzymie kontrowersje i zaważyła na wyniku spotkania (Legia wygrała 2:1). Sam arbiter musiał się tłumaczyć po meczu ze swojej decyzji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piłka leciała ponad głową zawodnika, jego ręka również znajdowała się ponad głową. Rzut karny był słuszny. Mówimy o fakcie - powiedział arbiter w rozmowie z reporterem NC+.
Powiem to samo, co powiedziałem trenerowi Bjelicy w szatni. Ręka Kostewycza była ułożona nienaturalnie. Było to lekkomyślne zachowanie zawodnika Lecha - dodał Marciniak.
Człowiek też nie jest szczęśliwy, że musi w takim meczu podjąć taką decyzję. Dostałem potwierdzenie od asystenta i od wozu VAR - zakończył czołowy polski arbiter.

Przeczytaj również