Bayern. Tak Lewandowski zareagował na dopięcie transferu do FC Barcelony. "Maszyna"

Lewandowski po długim zamieszaniu w końcu dostał zgodę na odejście z Bayernu Monachium. Barcelona zapłaci za niego 45 mln euro i 5 mln euro w postaci bonusów. To rekord sprzedażowy niemieckiego klubu.

Polak od dawna deklarował, że chce zmienić klub. W piątek wieczorem cieszył się, ale... bez przesady.

- Po dopięciu transferu chwilę poświętował z przyjaciółmi i… poszedł spać, bo rano trening. Maszyna - zdradził nasz dziennikarz Tomasz Wlodarczyk.

W ostatnich dniach Lewandowski spóźniał się na treningu Bayernu. W sobotę w siedzibie klubu przy Sabener Strasse pojawił się jako pierwszy. Był o 8:28. Zbiórkę, tak jak w poprzednie dni, wyznaczono na 9:00.