Tak Lewandowski podpisywał nową umowę z Bayernem. Z długopisem w ręce zorientował się, że został oszukany
Dziś policja zatrzymała Cezarego Kucharskiego, byłego agenta Roberta Lewandowskiego. Krzysztof Stanowski z "Weszło" w związku z tym postanowił zdradzić kulisy relacji między oboma panami. Doniesienia dziennikarza są wręcz szokujące.
---
PILNE! Wyciekł zapis rozmowy Roberta Lewandowskiego z Cezarym Kucharskim, podczas której agent miał szantażować swojego byłego klienta. Cała rozmowa TUTAJ.
---
PILNE! Wyciekł zapis rozmowy Roberta Lewandowskiego z Cezarym Kucharskim, podczas której agent miał szantażować swojego byłego klienta. Cała rozmowa TUTAJ.
---
Cezary Kucharski trafił w ręce policji dzisiaj rano. Zatrzymanie ma związek z szantażem. Agent domagał się od Lewandowskiego 20 mln euro za milczenie w sprawie rzekomych nadużyć podatkowych.
Media o konflikcie byłych wspólników pisały we wrześniu, jednak okazuje się, że do poważnych nieporozumień dochodziło znacznie wcześniej. Krzysztof Stanowski z "Weszło" ujawnił kulisy wydarzeń z 2016 roku. Wówczas Lewandowski podpisywał nową umowę z Bayernem Monachium. Napastnik miał już długopis w ręce, gdy zorientował się, że coś jest nie tak.
- 13 grudnia 2016 roku, Monachium. Tego dnia o 13:00 Robert Lewandowski ma przedłużyć kontrakt z Bayernem. Jednak, gdy siada za stołem i bierze do ręki długopis, decyduje się przed parafowaniem umowy sprawdzić jej dwa najważniejsze punkty — długość oraz roczne zarobki. Względem wcześniejszych warunków, które przekazał menedżerom, zarobki nie zgadzają się o milion euro, a długość — o rok. Kontrakt jest za niski i za długi - napisał Stanowski.
Co w tej sytuacji zrobił "Lewy"? Piłkarz skonsultował się z bliskim. Ostatecznie postanowił nie robić scen w siedzibie klubu. Wziął i podpisał kontrakt, choć wcześniej co innego ustalał ze swoimi agentami.
- Lewandowski dobrze pamięta, jak w jego domu Kucharski i Barthel przedstawiali warunki nowej umowy z Bayernem. Miała obowiązywać do 2020 roku i przynosić każdego roku 15 milionów euro. Zapisał to. Teraz jednak siedzi przy kartkach papieru przygotowanych przez klub, przy współpracy z jego menedżerami. Kluczowe wartości nie zgadzają się. Ostatecznie mówi do Kucharskiego i Barthela: - Oddacie mi te pieniądze z waszej prowizji - czytamy.
Agenci Lewandowskiego przystali na te warunki. Według Stanowskiego był to pierwszy poważny moment, gdy napastnik zaczął wątpić w tę współpracę. Oficjalnie Lewandowski zrezygnował z usług Kucharskiego w lutym 2018 roku.
PILNE! Wyciekł zapis rozmowy Roberta Lewandowskiego z Cezarym Kucharskim, podczas której agent miał szantażować swojego byłego klienta. Cała rozmowa TUTAJ.