Tak Jagiellonia chce zaskoczyć Bodo/Glimt. Siemieniec powiedział to wprost
Jagiellonia zagra w środę z Bodo/Glimt w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Adrian Siemieniec wyjaśnił, czym jego drużyna ma zaskoczyć rywala.
Jagiellonia na początku sezonu jest w bardzo dobrej formie. Przekonał się o tym zespół z Poniewieża, który gładko przegrał z nią w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
Teraz mistrzów Polski czeka znacznie trudniejsze wyzwanie. Adrian Siemieniec jest świadomy klasy Bodo/Glimt.
-To bardzo jakościowa drużyna. Jest to zespół prowadzony z jasno określoną wizją przez jednego trenera od dłuższego czasu. Ich piłkarze są sprofilowani z danym kierunku. Ich zmiany w składzie nie rzutują na zmianę gry. Bodo Glimt podąża drogą stabilnego projektu. Widać po nich doświadczenie. Czuć jakość tego zespołu, widać po nich chęć dominowania w meczach. Są nastawieni proaktywnie w obronie. Mamy świadomość atutów przeciwnika, ale się ich nie boimy. Szanujemy naszych rywali, ale powtórzę, nie boimy się ich. Uważam, że czekają nas dwa ciężkie mecze dla obu zespołów - mówił Siemieniec, którego cytuje tvpsport.pl.
Trener Jagiellonii uważa, że jego drużyna jest dobrze przygotowana do nadchodzącej rywalizacji. Sam podchodzi do niej z optymizmem.
- My wiemy o Norwegach dosyć sporo. Dopiero jednak starcie z przeciwnikiem pokazuje jego prawdziwą wartość, siłę i przygotowanie fizyczne oraz mentalne. Chciałbym, żebyśmy zaskoczyli Bodo/Glimt swoją wiarą w zwycięstwo, swoją pasją. Jeśli dołożymy te wartości do mądrej gry i organizacji, to jestem dobrej myśli - podsumował Siemieniec.
Wygrany tej rywalizacji zagra o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów z Crveną zvezdą. Przegrany zagra o awans do Ligi Europy z Ajaksem albo Panathinaikosem.